Hiking- czyli lazenie po gorach...

Mafia · Wysłany: Nie 18:37, 25 Mar 2007 Temat postu: Hiking- czyli lazenie po gorach...

Tak sobie pomyslalem ze mozna zalozyc taki temat bo dosc czesto sie gdzies wybieramy i tutaj moza informowac o takich wyciezckach... a do tego jak sie zdjecia robilo mozna powiadomic i zamiescic linki to tych zdjec... pozdrawiam

Psyhol · Wysłany: Nie 19:11, 25 Mar 2007 Temat postu:

ja bym się chętnie gdzieś przeszła w górki..byle niedaleko bo kondycji za dobrej nei mam Smile

Mafia · Wysłany: Nie 20:00, 25 Mar 2007 Temat postu:

no wlasnie...

Kleszczu · Wysłany: Nie 22:58, 25 Mar 2007 Temat postu:

dziś rano byłem na leskowcu z moim kuzynem i było super - pogoda po prostu żyleta , na leskowcu jeszcze trochę śnieg zalega. powietrze fantastyczne - niestety tatry za mgłą ale i tak warto było się wybrać

jezeli mówimy o Hikingu to mozemy tez poruszyć temat dobrego sprzetu

marcela · Wysłany: Nie 23:51, 25 Mar 2007 Temat postu:

widzę ze powstał nowy temat i sadze ze będę tu częstym gościem, bo mówcie co chcecie ale góry od lat są moja pasją, turystyka od dzieciństwa zaszczepiana była w moje życie.

Jestem na etapie obmyślania trasy na klasowa wycieczkę tz można nazwać to rajdem turystycznym, jeśli chodzi o zhp to zostałam inicjatorem w mojej drużynie rajdu wędrowniczego, mam sie zająć programem wiec jak będę mieć trudności to będę prosić was o pomoc bo macie chyba trochę doświadczenia Smile

a jeśli chodzi o wędrowanie to moim zdaniem to trzeba mięć we krwi, ostatnio mam wrażenie, ze nawet w zhp jest coraz mniej ludzi, którzy chcą wędrować...

Mafia · Wysłany: Pon 9:25, 26 Mar 2007 Temat postu:

no wedrowanie... jakos zawsze mnie to interesowalo... samotnie czy z kims zawsze jest great... mysle ze masz racje Marcela... to trzeba miec we krwi... boli mnie to ze coraz mniej osob mozna spotkac na szlaku... a jak sie spotyka to sa to juz osoby dorosle... ktore mozna powiedziec za jakis czas skoncza kariere... a nie ma za bardzo kto ich zastpic... ale ja ze swojej strony bede chodzil tyle ile tylko moge... pozdrawiam

marcela · Wysłany: Pon 15:23, 26 Mar 2007 Temat postu:

idea wędrowania podupada, ludzie dochodzą do wniosku ze bez alkoholu nie ma dobrej zabawy a wyjście na szczyt traktują jak kolejna zdobycz, a przecież góry, gitara, przyjaciele, piękne krajobrazy, chęć zdobycia nowych doświadczeń to coś najpiękniejszego na całym świecie...

Psyhol · Wysłany: Pon 16:42, 26 Mar 2007 Temat postu:

mi się coś takiego marzy... a jest dla mnek jakieś takie nieosiągalne - tak mi sie przynajmniej wydaje... pamiętam drużynowy wypad na Potrójną... i "Przebudzenie"...i to cieplutkie słoneczko (w drugi dzien oczywiscie, bo w pierwszy nie bylo zbyt ciekawie) ale to co w sumie zapamiętałam najbardziej : życzliwość wszystkich mieszkańców, z których jeden pozwolił nam zająć własne poddasze... i bieganie w trawie z Aśką Smile

)

Marysia · Wysłany: Pon 18:07, 26 Mar 2007 Temat postu:

Od tych wakacji polubiłam chodzenie po górach Smile

a u mnie to ja sobie mogę po parku co najwyżej pochodzić ;P
ale jak bede na działce w górach to ajj ;D

Aśka · Wysłany: Pon 19:04, 26 Mar 2007 Temat postu:

hmm...góry.....narazie mi sie nie spieszy. Po wczorajszym wypadzie tyyylko ledwo sie poruszam Very Happy

ale faaajnie było...te bagna i śnieg... Very Happy

Za tydzień powtórka ??....lol...
no fakt Gosiek biegało sie faaajnie.... Very Happy

Mafia · Wysłany: Pon 19:33, 26 Mar 2007 Temat postu:

no jak juz wspominalem co tydzien chodze do lasu... wsunie jak tylko sie da... a po wyjsciu... hmm nawet spoko sie czuje tylko musze buty suszyc Razz

jedyny minus... snieg heh wkoncu sie nim nacieszylem nie to co przez zime Razz

i dziekuje wszystkim za wyjscie...

marcela · Wysłany: Pon 19:34, 26 Mar 2007 Temat postu:

najlepiej odbiera się góry gdy wstajesz rano, otwierasz namiot czujesz ciepło promieni słonecznych które przydałyby się w nocy ( można zamarznąć) i widzisz piękne pasmo Pienin, Trzy Korony, Wysoka... niezapomniane przeżycie...siedzieć na Durbaszce i gapi się w chmury...

Mafia · Wysłany: Pon 19:36, 26 Mar 2007 Temat postu:

ja niemoge zapomniec spania w samym spiworze pod golym niebem... hmm pobudka w rosie... zyc nie umierac... piekna sprawa... a wkolo sami ukochani harcerze... wsumie ognisko do 2 w nocy takze bardzo fajna sprawa... pozniej patrzenie w gwiazdy... moje zycie

marcela · Wysłany: Pon 19:42, 26 Mar 2007 Temat postu:

o gwiazdach nie wspominam, Pieniny to moje ukochane góry, tam zawsze powracam z miłymi wspomnieniami, Biała Woda, odwiedziny jaworskjiej cerkwi o 12 w nocy, przepiękne niebo, wodospady, wysokie trawy... brak słów kto nie kocha Pienin i Gorców nie zna piękna tego świata...

Psyhol · Wysłany: Wto 14:11, 27 Mar 2007 Temat postu:

a ja w żadne góry nie jeżdże. jeździłabym,ale nigdzie mnie nie puszczają... "bo zasypie was lawina" albo "jak bedziecie jechali to autobus bedzie mial wypadek" Sad

(